Autor |
Wiadomość |
Largo
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
|
Wysłany:
Czw 19:56, 19 Sty 2006 |
|
Hmm... ostatnio naszła mnie taka dziwna mysl - czy Goku był dobrym ojcem i mężem? Takie to trochę dziwne, ale tak mi się trochę wydaje ze jednak nie. Nie zajmował się domem, często go nie było bo znikał na treningi( na długo) i jakby nie patrzeć z takiego ludzkiego punktu widzenia, to wystawiał trochę rodzine na niebezpieczeństwo bo gdy ginoł to zostawiał ich samych. Z drugiej jednak strony gdyby się nie poświęcał to cały świat by został zniszczony, ale chciabym byscie oceniali tak jakby nie musiał walczyc z wrogami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Kamillo
Administrator
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku =D
|
Wysłany:
Pon 10:47, 23 Sty 2006 |
|
Gdyby Goku nie musial walczyc z wrogami to bylby na pewno dobrym ojcem, poniewaz nie musialby tak czesto opuszczac domu, ale Gohan i tak czesto z nim wybieral sie na pojedynki (np. Namek lub walka z Cellem), a pozniej to Gohan wydoroslal i nie potrzebowal juz wielkiej opieki rodzicow. Goten w DBZ byl dzieckiem i nie mial opieki ojca, poniewaz Goku byl w Zaswiatach, ale opiekowali sie nim Chi-Chi i Gohan. W DBGT, Goten mial okolo 17 lat, ale jego tata juz byl na Ziemi wiec wychowywal go od 7 roku zycia, wiec tak zle nie bylo A jesli chodzi o to czy Son-Goku byl dobrym mezem to mowie ze tak, ale czy Chi-Chi byla dobra zona to nie wiem Darla sie na niego kazala sprzatac i nie zabierac syna na pojedynki, ale Goku zawsze sprytnie wylatywał z domu, aby potrenowac i nie slyszec zrzędzenia swojej zony |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dante
Prawie mistrz shamanów
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokyo\Nippon...Watashi ha Nipponjin desu 8-D
|
Wysłany:
Pią 22:21, 17 Mar 2006 |
|
tak był dobrym ojcem ponieważ bronił swojej rodziny i ją kochał . czegoż chcieć więcej ?może i zaniedbywał rodzine ale przecież kazdy wie ze stała u niego na perwszym miejscu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SonGohan
Niewtajemniczony
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 19:09, 18 Mar 2006 |
|
Zależy gdy Songo był zajęt ratowaniem Ziemi to oczywiście rodzina była zaniedbana bo takie walki chwile trwają.....
A jak Ziemi nie groziło niebezpieczeństo zawsze był u boku rodziny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ren Asakura
Prawie mistrz shamanów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z Tartaru :D:D
|
Wysłany:
Sob 22:21, 18 Mar 2006 |
|
był dobrym ojcem bo dbał o rodzine |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bemben
Shaman
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 8:27, 19 Mar 2006 |
|
Heh Songo niemogl dbac o rodzinke zadobrze bo jak zap****** jak wol zeby ratowac ziemie to jak myslicie kto wieszal pranie kto gotowal kto zmienial pieluch a to wszystko zasluga 1 kobity CHI-CHI tak ze ona tu wymiata |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dante
Prawie mistrz shamanów
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokyo\Nippon...Watashi ha Nipponjin desu 8-D
|
Wysłany:
Śro 17:02, 22 Mar 2006 |
|
No fakt Chi-Chi to robot domowy chyba, ale z drugiej strony popatrz na jej charakter... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|